BREWE Leasing sp. z o.o. („Spółka”) otrzymała 16 czerwca 2021 (datowane na 11 czerwca) roku zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie podejrzenia stosowania przez Spółkę praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów oraz wezwaniem do ustosunkowania się, do zarzutów postawionych w otrzymanym postanowieniu.
Spółka złożyła 30 czerwca stosowne wyjaśnienia, które dotarły do UOKiK 5 lipca 2021. W tym samym dniu, nie czekając na analizę przedstawionych wyjaśnień Prezes UOKiK po raz kolejny podjął kampanię medialną, stawiając tezy sprzeczne z obowiązującym stanem prawnym i faktycznym. Tym samym kontynuuje linię podaną w swoim komunikacie z dnia 13 lutego 2020 roku.
W pierwszej jego części ten komunikat nie neguje wprost samego faktu oferowania weksli, lecz kładzie nacisk na rzetelną informację. Z takim stanowiskiem, Spółka, jak najbardziej się zgadza i stosuje ją w praktyce; „Każda inwestycja jest obarczona ryzykiem – dla Urzędu istotne jest, aby konsumenci dysponowali rzetelną informacją o jego poziomie, pozwalającą na podjęcie właściwej decyzji.”
Jednak z kolei, z rozwinięcia komunikatu wynika (skądinąd w sprzeczności z pierwszą tezą), iż wbrew przepisom prawa, kwestionowany jest sam fakt pozyskiwania finansowania za pomocą weksli. Taka teza, widoczna we wspomnianym komunikacie, jest widoczna również, w piśmie UOKiK z 11 czerwca 2021 r. Przytoczony komunikat zawiera zresztą, informacje nieprawdziwe lub manipulujące rzeczywistością, świadczące o intencjonalności przekazu, a nie jego obiektywizmie, jakiego należałoby oczekiwać od organu administracji państwowej. I tak mamy stwierdzenia:
- „Od listopada 2018 papiery wartościowe muszą być rejestrowane w Krajowym Depozycie Papierów Wartościowych” – jest to stwierdzenie sugerujące, iż wszystkie papiery wartościowe podlegają rejestracji w KDPW. Takie stwierdzenie jest oczywiście niezgodne z prawdą. W dalszej części tego komunikatu zostaje wprost wskazane, iż: Obowiązek ten nie dotyczy weksli, ale (wbrew sugestii UOKiK) nie tylko weksli, ale i szeregu innych papierów wartościowych. Powyższe wprost wskazuje na wewnętrznie sprzeczne i pozbawione logiki argumentowanie swoich twierdzeń przez Prezesa UOKiK.
- „W przepisach nie istnieje pojęcie „weksla inwestycyjnego”. Zostało ono wymyślone przez przedsiębiorców na określenie kolejnego produktu umożliwiającego im pozyskanie kapitału. W prawie wekslowym znajdziemy zaś pojęcie „weksla”. Osoba lub firma, która podpisuje się na wekslu, musi oddać pożyczoną sumę pieniędzy wraz z odsetkami, jeśli oprocentowanie zostanie zastrzeżone w treści weksla.” Jest to twierdzenie zawierające nieprawdziwy przekaz, jakoby weksel służył wyłącznie zabezpieczeniu pożyczki. Ponadto sugeruje się, iż z faktu braku zdefiniowania pojęcia „weksel inwestycyjny” w przepisach, wynikają jakieś negatywne konsekwencje.
- „Celem zwykłego weksla jest zabezpieczenie długu”. Jest to twierdzenie sugerujące, iż jedyną funkcją weksla jest zabezpieczenie długu. Teza taka jest nieprawdziwa, co omawiane jest dalej.
- „Do weksli nie stosuje się przepisów i wymagań dotyczących publicznej emisji papierów wartościowych”. Jest to stwierdzenie sugerujące, iż emisja weksli jest jedynym przypadkiem, kiedy nie stosuje się takich przepisów. Jest to stwierdzenie nieprawdziwe, bo rygory wiążące się z publiczną emisją (np. konieczność sporządzania prospektu emisyjnego lub memorandum) dotyczą tylko określonych sytuacji.
- „W przypadku upadłości emitenta weksli konsumenci mogą nie odzyskać swoich pieniędzy. Takie inwestycje nie są objęte gwarancją Bankowego Funduszu Gwarancyjnego”. Jest to stwierdzenie sugerujące, iż jest to jakaś specyficzna cecha weksli. Tymczasem dotyczy to wszystkich inwestycji.
Czy papiery wartościowe emituje się dla Inwestorów?
Zarzut z pisma UOKiK: „Dodatkowo, Spółka w swoim przekazie marketingowym posługuje się sformułowaniem „emisja”, określając czynność objęcia weksla, „inwestycja”, określając charakter organizowanego przedsięwzięcia…” oraz „Spółka nakreśla jego charakterystykę stosując zwroty typu „inwestycja”, „inwestor”, „emitent”. W ten sposób stwarza pozór oferowania instytucji profesjonalnej…”
Otóż chodzi tu o powszechnie rozumiane słowa, które w ocenie Spółki musiały się tam znaleźć, tak aby Inwestor został poinformowany o wszystkich aspektach inwestycji, w tym również ryzykach z nią związanych. I tak:
- Emisja – zwrócić należy uwagę, że Prezes UOKiK w swoim komunikacie z 13.02.2020 r. używa określeń „emisja” czy „emitent” w odniesieniu do weksli. Jest to poprawne, gdyż w powszechnym rozumieniu i w przepisach prawa, emisja papierów wartościowych jest to wprowadzenie do obiegu nowych papierów wartościowych;
- Inwestycja – w znaczeniu ekonomicznym i powszechnym jako „inwestycje” rozumie się ulokowanie środków w jakieś przedsięwzięcie z nadzieją uzyskania przyszłych korzyści.;
- „Każdy Remitent określany jest jako „emitent”” – jest to stwierdzenie nieprawdziwe, Spółka nie posługuje się w przekazie marketingowym takim określeniem;
Czy KWIT Dochodowy jest papierem komercyjnym (Commercial Papers)?
UOKiK czyni zarzut: „Przedsiębiorca wskazuje także, jakoby oferowany produkt był odpowiednikiem Commercial Papers…” (czyli papiery komercyjne), czyni się między wierszami insynuację, jakoby było inaczej. Otóż, warto tu odnieść się na przykład do wydawnictwa Banki Kredyt, wydawanego przez NBP (Agnieszka Dulian, Papier komercyjny jako instrument pozyskiwania środków finansowych…):
Przywołany powyżej tekst Agnieszki Dulian pochodzi z roku 2004 roku, jednakże nie utracił on nic na swojej aktualności, podobnie jak konstrukcja weksla (z uwagi na stosowane prawo wekslowe – jedną z najstarszych ustaw stosowaną w obrocie prawnym po dzień dzisiejszym z niewielkimi zmianami na przestrzeni blisko 80 lat). W publikacji NBP czytamy zaś:
„Obecnie emisje papierów komercyjnych przedsiębiorstw organizowane są na podstawie trzech aktów prawnych: ustawy Prawo wekslowe z 28.04.1936 r. (Dz.U. nr 37 poz. 282 z późn. zm.), ustawy o obligacjach z 29.06.1995 r. (Dz.U. nr 83, poz. 420 z późn. zm.) oraz ustawy Kodeks cywilny z 23.04.1964 r. (Dz.U. nr 16, poz. 93 z późn. zm.). KPD (krótkoterminowe papiery dłużne – wyjaśnienie w treści całego tekstu), których konstrukcja prawna oparta jest na przepisach zawartych w Kodeksie cywilnym, określane są zwykle jako bony komercyjne, bony handlowe, bony dłużne lub bony inwestycyjne. Papiery komercyjne emitowane na podstawie Prawa wekslowego z reguły noszą nazwę komercyjnych weksli inwestycyjno-terminowych (KWIT), weksli obrotowo-inwestycyjnych, weksli komercyjnych lub weksli inwestycyjno-komercyjnych. CP (Commercial Papers – wyjaśnienie w treści całego tekstu) emitowane na podstawie ustawy o obligacjach to krótkoterminowe obligacje lub po prostu KPD.”
Wynika z tego wyraźnie, iż:
- odniesienie się do Commercial Papers (papiery komercyjne) jest właściwe;
- określenie KWIT i jego konstrukcja w oparciu o prawo wekslowe jest powszechnie przyjęte, akceptowane i stosowane w praktyce;
- finansowanie można stosować w oparciu o różne akty prawne, w tym, w oparciu o Prawo wekslowe.
Innym stanowiskiem, które należy przywołać w kontekście krótkoterminowych papierów dłużnych jest artykuł Pani Katarzyny Okoń, który ukazał się w Gazecie Małych i Średnich Przedsiębiorców, wydanie nr 5(133)2013, w dniu 17 maja 2013 (https://www.gazetamsp.pl/?id=pokaz_artykul&indeks _artykulu=2372&nr_historyczny=133 dostęp: 28.06.2021r.)
W artykule tym znajdziemy informacje dotyczące charakterystyki takiego rozwiązania, jak również informacji o wykorzystywaniu takiego rozwiązania również przez polskich przedsiębiorców:
Historia krótkoterminowych papierów dłużnych przedsiębiorstw sięga lat pięćdziesiątych XX wieku. Idea powyższego źródła finansowania zrodziła się w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. W Polsce commercial papers pojawiły się w 1992 roku. Prekursorem pierwszej emisji był Polski Bank Rozwoju.
A nadto znajdziemy tam również informację dotyczącą korzyści związanych z takim przedsięwzięciem:
Również emisja krótkoterminowych papierów dłużnych przynosi przedsiębiorstwom znaczące korzyści. Pierwszą z nich jest potencjalnie niższy koszt pozyskania kapitału, niż jest to w przypadku pożyczki, kredytu bankowego, czy emisji akcji. Bardzo ważną cechą jest możliwość umocnienia i uwiarygodnienia pozycji danego przedsiębiorstwa. Podmiot emitujący sam decyduje o wielkości emisji, posiada również możliwość wykupienia na rynku wtórnym wyemitowanego papieru dłużnego przed terminem zapadalności.
Jako potencjalny nabywca powyższych papierów także można osiągnąć pewne profity. W porównaniu do lokat bankowych, papiery dłużne przedsiębiorstw są ryzykowne, jednak mogą przynieść wyższą stopę zwrotu z zainwestowanych środków pieniężnych. Zaletę dla inwestora stanowi także możliwość obrotu papierami na rynku wtórnym.
W piśmie z 28 maja 2020 r., Spółka wspominała długą tradycję KWIT, wskazując, iż jest to rozwiązanie na dobre zakotwiczone na naszym rynku.
Czy KWIT Dochodowy jest bardziej ryzykowny niż obligacja?
Wydaje się również, iż zdaniem Prezesa UOKiK, weksel jest instrumentem bardziej ryzykownym niż obligacja, choć nie przedstawia on z czego miałoby wynikać powyższe twierdzenie, w szczególności, UOKiK nie prezentuje statystyk. Wedle wiedzy Spółki, jest akurat odwrotnie i tak inwestycja w obligacje korporacyjne jest obarczona większym ryzykiem inwestycyjnym niż inwestycja w weksle komercyjne. Częstokroć mamy do czynienia z sytuacją, w której nawet pomimo ustanowienia twardych zabezpieczeń na majątku emitenta czy dłużnika rzeczowego w postaci hipoteki, wartość nieruchomości, na której ustanowiono hipoteki jest kilkukrotnie przeszacowana i obligatariusze nie mają realnej możliwości odzyskania zainwestowanych środków. Brak jest przypadków niespłacenia polskich weksli komercyjnych, za to istnieje wiele przypadków niespłacenia obligacji. Wedle ogólnie dostępnych danych, szacuje się, iż na rynku Catalyst wartość niespłaconych w 2020 r. obligacji korporacyjnych przekroczyła 8 % wygasającego w tym czasie długu. Tego rodzaju statystyki przeczą nieudokumentowanej przez Prezesa UOKiK tezie, jakoby weksle inwestycyjne były ryzykowne, a obligacje bezpieczne. Wartość niewykupionych obligacji korporacyjnych wyemitowanych przez spółki notowane na kontrolowanym zadawać by się mogło rynku Catalyst w samym tylko 2020 roku wyniosła ok. 631 800 000 złotych(!!) słownie: sześćset trzydzieści jeden milionów osiemset tysięcy złotych. (vide: https://www.analizy.pl/puls-rynku/26656/ponad-0-6-mld-zl-niesplaconych-obligacji-w-2020-r dostęp: 28.06.2021r.)
W tym też kontekście należy przywołać odpowiednie przepisy Kodeksu postepowania cywilnego (dalej: „KPC”), a w szczególności art. 485 § 1 i nast. KPC zgodnie z którymi sąd z mocy prawa rozpatrując roszczenia wynikające z weksla, wydaje nakaz zapłaty w postepowaniu nakazowym, co z kolei – zgodnie z art. 492 KPC, skutkuje możliwością dokonania w bardzo krótkim czasie zabezpieczenia majątku dłużnika. Co więcej, w przypadku wydania nakazu zapłaty w postępowaniu nakazowym z weksla, nakaz ten jest natychmiast wykonalny po upływie terminu do zaspokojenia roszczenia (co do zasady 14 dni), co skutkuje możliwością wszczęcia postępowania egzekucyjnego niezależnie od tego czy dłużnik kwestionuje wydany nakaz (poprzez złożone zarzuty). W kontekście powyższego nie bez znaczenia pozostają również sprawy obciążeń finansowych wierzyciela, związane z uzyskaniem nakazu zapłaty. Otóż w przypadku dochodzenia roszczeń w ramach postępowania nakazowego, powód zobowiązany jest do uiszczenia jedynie 1/4 z 5 % wartości roszczeń jakich dochodzi przed sądem od dłużnika (wystawcy weksla), zaś pozwany (wystawca weksla) przy kwestionowaniu nakazu zapłaty jest zobowiązany do poniesienia pozostałej części opłaty (3/4 z 5% roszczeń). O ile w przypadku roszczeń wynikających z obligacji, akcji czy innego rodzaju papierów wartościowych jak np. certyfikatów inwestycyjnych, wydanie nakazu zapłaty w postępowania nakazowym nie jest niemożliwe, o tyle w przypadku weksla następuje to z mocy prawa. Wpływa to niezwykle istotnie na cały proces dochodzenia roszczeń i szansę uzyskania ich zaspokojenia.
Czy Oferta weksla nie jest inwestycją?
Teza Prezesa UOKiK: „Po pierwsze należy wskazać, że – mimo stosowanej przez Przedsiębiorcę nomenklatury – oferty (tu UOKiK ponownie sam używa „zabronionego” określenia „oferta”) KWIT-ów Dochodowych nie należy utożsamiać z pojęciem inwestycji w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005r. o obrocie instrumentami finansowymi… – dalej jako: uoif. Zgodnie bowiem z art. 3 ust 1 pkt 33 uoif, firmą inwestycyjną jest dom maklerski, bank prowadzący działalność maklerską… Spółka nie stanowi zatem firmy inwestycyjnej w rozumieniu uoif, a organizowane przez nią przedsięwzięcie nie jest inwestycją w myśl tych przepisów.”
Trzeba tu jasno stwierdzić, iż wbrew twierdzeniom Prezesa UOKiK („pojęciem inwestycji w rozumieniu przepisów ustawy…”), powyższa ustawa (uoif) nie podaje żadnej definicji pojęcia „inwestycje”. Tym samym, i dalszy wywód, jak również, odnoszenie się dalej w piśmie Prezesa UOKiK do tego stwierdzenia, jest chybione. Pomylono mianowicie, zdefiniowaną w ustawie „firmę inwestycyjną” z pojęciem „inwestycji”. Otóż, trzeba tu wyjaśnić, iż „firma inwestycyjna” jest ogólnym, ustawowym określeniem podmiotów prowadzących działalność maklerską (domy maklerskie, bankowe biura maklerskie i analogiczne podmioty zagraniczne) i nie ma to nic wspólnego z „inwestycjami” w innym kontekście. Tym bardziej nie można mówić o „wyłączności” na określenie „inwestycje” – co usiłuje wykazać Prezes UOKiK. Jest wręcz odwrotnie: „firmy inwestycyjne” nie muszą się wcale zajmować „inwestycjami”, gdyż wymaga to odpowiedniego zakresu zezwolenia firmy inwestycyjnej, opisywanego w art. 69 ust 2 uoif. Ten zakres zezwolenia, może być różny dla każdej firmy inwestycyjnej.
Pojęcie „Inwestycji” jest zdefiniowane natomiast np. w art. 3 ust 1 pkt 17 Ustawy o rachunkowości – „rozumie się przez to aktywa posiadane przez jednostkę w celu osiągnięcia z nich korzyści ekonomicznych wynikających z przyrostu wartości tych aktywów, uzyskania przychodów w formie odsetek, dywidend (udziałów w zyskach) lub innych pożytków, w tym również, z transakcji handlowej, a w szczególności, aktywa finansowe oraz te nieruchomości i wartości niematerialne i prawne, które nie są użytkowane przez jednostkę, lecz są posiadane przez nią w celu osiągnięcia tych korzyści. W przypadku zakładów ubezpieczeń i zakładów reasekuracji przez inwestycje rozumie się lokaty.”
W znaczeniu ekonomicznym i powszechnym jako „inwestycje” rozumie się z kolei, ulokowanie środków w jakieś przedsięwzięcie z nadzieją uzyskania przyszłych korzyści.
Możemy tu choćby przytoczyć cytat przedmowy z książki „Inwestycje” Krzysztofa i Teresy Jajugów (wydawnictwo naukowe PWN, wydanie trzecie str. 9). Zgodnie z nim, „inwestycja jest wyrzeczeniem się bieżącej konsumpcji na rzecz przyszłych niepewnych korzyści. Określenie to zawiera trzy podstawowe cechy i kategorie inwestycji. Po pierwsze, wielkość inwestycji jest zdeterminowana podziałem środków finansowych na konsumpcję i inwestycje; po drugie, w inwestycjach znaczenie ma czas; po trzecie inwestycje obarczone są ryzykiem.”
Zapewne wielu przedsiębiorców, ekonomistów, księgowych, biegłych rewidentów, inwestorów, analityków, przedstawicieli agencji rządowych, samorządowych czy funduszy inwestycyjnych byłoby wielce zaskoczonych konstatacją, iż używanie przez nich określenie „inwestycje” narusza prawo. A zatem, Spółka zgadza się w pełni z pierwszą częścią konstatacji Prezesa UOKiK, iż nie jest ona firmą inwestycyjną, jednak, jako zaprzeczenie logiki wnioskowania, Spółka uważa dalszą część stwierdzenia Prezesa UOKiK: „organizowane przez nią przedsięwzięcie nie jest inwestycją w myśl tych przepisów”. Nie istnieją bowiem takie przepisy, jakie usiłuje wykazać Prezes UOKiK.
Czy funkcją weksla jest wyłącznie funkcja gwarancyjna.
UOKiK zdaje się stać na stanowisku, iż jedyną funkcją weksla jest funkcja gwarancyjna. Jak również i to, iż za wekslem stoi zawsze jakiś inny stosunek prawny.
Oba poglądy są sprzeczne z literaturą przedmiotu, praktyką i doktryną prawną. Zagadnienie to było już przez Spółkę wyjaśniane w piśmie z 28 maja 2020 r. (str. 5 i 6). Szkoda więc, iż UOKiK tendencyjnie zignorował wyjaśnienia, które szły wbrew przyjętej tezie wyrażonej w stanowisku z 13 lutego 2020 r. (załącznik 1). Przypomnieć zatem znów wypada, owe zignorowane wyjaśnienie:
Zdaniem Spółki, takie stanowisko wyrażone przez UOKiK, może nieświadomego inwestora wprowadzić w błąd. Może on bowiem, uznać, że jedynym celem weksla jest zabezpieczenie długu. Oczywiście, byłaby to interpretacja niewłaściwa. Ani Prawo wekslowe, ani żadne inne przepisy prawa, ani też praktyka, nie odnoszą się do celu wystawienia weksla. W literaturze przedmiotu podaje się w szczególności, między innymi następujące, przykładowe funkcje weksla: 1) kredytowa – wyraża się w odroczonym terminie płatności należności za towar lub usługę do daty oznaczonej na wekslu (forma kredytu handlowego – kupieckiego), 2) płatnicza – weksel wręczany jest zamiast zapłaty przy zakupie towarów lub usług, 3) gwarancyjna – weksel może stanowić zabezpieczenie zobowiązań pieniężnych istniejących w chwili ich wystawienia i przyszłych, 4) obiegowa (przedmiot obrotu) – prawa z weksla mogą być przenoszone w drodze indosu na inne osoby, 5) refinansowa – przedstawienie weksla do dyskonta w banku pozwala posiadaczowi weksla uzyskać sumę wekslową, pomniejszoną o dyskonto i prowizję banku przed terminem płatności weksla. Nie jest to zresztą katalog zamknięty. W szczególności, jak już wspomniano wyżej, wykorzystanie weksla jako instrumentu inwestycyjnego nie jest niczym szczególnym, ani nowym.
Warto szczególnie w tym miejscu nieco rozwinąć temat refinansownia weksli. Jest to bowiem, powszechnie przyjęte rozwiązanie, w zakresie pozyskiwania finansowania przy wykorzystaniu weksli. Otóż, Rada Polityki Pieniężnej, jako jedną z najważniejszych stóp rynkowych, ustala stopę redyskonta weksli. Wedle tej stopy, określone instytucje mogą przedstawiać wskazane uchwałą NBP weksle do dyskonta i pozyskiwać tą drogą kapitał od NBP (vide Uchwała nr 21/2020 Zarządu Narodowego Banku Polskiego z dnia 10 kwietnia 2020 r. w sprawie rodzajów weksli przyjmowanych przez Narodowy Bank Polski do dyskonta oraz zasad i trybu ich dyskonta). Jest to powszechnie uznane za jedno z najważniejszych narzędzi polskiego sytemu obiegu pieniądza. A zatem, kwestionowanie zasady, iż weksle mogą być narzędziem pozyskiwania finansowania, byłoby kwestionowaniem fundamentów systemu finansowego w Polsce.
Istotne jest przy tym to, że weksel jest samoistnym papierem wartościowym – tj. posiadacz weksla może się domagać spełnienia zobowiązania z samego faktu posiadania dokumentu (pierwotnego lub poprzez ciąg indosów), niezależnie od innych stosunków prawnych łączących zobowiązanego z weksla i legitymizującego się wekslem (w tym faktu posiadania lub nieposiadania długu).
Takie zaprezentowane przez Spółkę stanowisko dominuje w literaturze i praktyce prawnej. Można tu, choćby, przytoczyć fragment treści wyroku NSA I FSK 1112/16:
„Weksel własny jest dokumentem, którego wymogi formalne opisane są w art. 101 ustawy z dnia 28 kwietnia 1936 r. Prawo wekslowe, w szczególności takim wymogiem jest bezwarunkowe przyrzeczenie zapłaty oznaczonej sumy pieniężnej, co powoduje, że wystawienie weksla rodzi zobowiązanie abstrakcyjne, oderwane od swoich przyczyn i stosunków prawnych, które były powodem zobowiązania się wystawcy (Komosa T., Opalski W., Komentarz do ustawy – Prawo wekslowe [w] Prawo wekslowe i czekowe. Komentarz, Wyd. Praw. PWN 1999). Weksel spełnia w obrocie gospodarczym pięć podstawowych funkcji: kredytową, płatniczą, obiegową, gwarancyjną i refinansową (Bagińska L, Czarnecki M., Prawo wekslowe i czekowe. Komentarz, Wydawnictwo C.H. Beck, Warszawa 2003, str. 2 – 29). Funkcja kredytowa weksla związana jest z możliwością otrzymania tzw. kredytu kupieckiego, polegającego na odroczeniu w czasie terminu płatności, w zamian za dostawę towarów, bądź świadczenie usług, do momentu terminu płatności wskazanego w wekslu. W obrocie gospodarczym podobne zastosowanie znajduje faktura z odroczonym terminem płatności. Funkcja płatnicza weksla polega z kolei na spełnianiu świadczenia poprzez wręczenie weksla, zamiast zapłaty w formie pieniężnej. Funkcja gwarancyjna weksla wiąże się z zabezpieczeniem spełnienia świadczenia wynikającego ze stosunku podstawowego i najczęściej jest realizowana w formie weksli niezupełnych – in blanco, do których dołączana jest tzw. deklaracja wekslowa (porozumienie wekslowe) opisująca warunki wypełnienia takiego weksla. Funkcja obiegowa weksla pozwala posiadaczowi takiego dokumentu przenoszenie go na inną osobę, która przejmuje wówczas uprawnienia z wynikające z weksla, jakie przysługiwały poprzedniemu wierzycielowi. Funkcja refinansowa weksla wyraża się w możliwości złożenia weksla w banku do dyskonta, czyli do wykupienia go przez bank przed terminem płatności z potrąceniem od sumy wekslowej odsetek dyskontowych (por. I. Heropolitańska: Prawo wekslowe i czekowe. Komentarz, pkt 3.4. Części wstępnej, LEX 2011).
6.6. Zgłębiając zagadnienie funkcji płatniczej weksla M. M. wskazuje, że funkcja płatnicza weksla sensu largo polega na regulowaniu zobowiązań płatniczych przez wręczanie weksla zamiast zapłaty z tytułu zawartych transakcji gospodarczych. Natomiast funkcja płatnicza weksla sensu stricte polega na wykorzystaniu go w celu umarzania zobowiązań (Michalski M., Funkcje gospodarcze weksla, PUG 1992, Nr 4). Weksel umożliwia dokonywanie rozliczeń bezgotówkowych, obniżając jednocześnie popyt na pieniądz i ułatwiając zaciąganie zobowiązań w obrocie gospodarczym. Rolę w zakresie umarzania zobowiązań przypisuje się również wekslom niezupełnym – „in blanco”, które obok swojej funkcji gwarancyjnej wyrażającej się w dodatkowym zabezpieczeniu zachodzącego pomiędzy stronami stosunku umownego, pociągają za sobą powstanie między stronami nowego, samodzielnego stosunku materialno-prawnego opartego na przepisach prawa wekslowego. Wyegzekwowanie tego roszczenia od wystawcy weksla „in blanco”, który podpisując się na nim i wręczając, czyni to w zamiarze zaciągnięcia zobowiązania wekslowego, ma charakter bezwarunkowy i podstawą powództwa opartego na wekslu nie jest wierzytelność z tytułu stosunku podstawowego, ale podstawą jest sam weksel (vide: Piasecki K., Prawo wekslowe i Prawo czekowe – komentarz”, Oficyna Wyd. Branta s. 80-89). Weksel pełni funkcję płatniczą w sytuacji, gdy wręczany jest przy zakupie towarów i usług i strony zgodnie potwierdzają płatniczą funkcję wydania takiego weksla. Przyjmuje się, że samo wystawienie weksla własnego nie może być traktowane jako zmiana formy zapłaty za dostawę towaru lub usługę, lecz musi być efektem zaciągnięcia nowego zobowiązania i prowadzić do wygaśnięcia (umorzenia) dotychczasowego zobowiązania, bowiem zgodnie z art. 506 § 2 k.c. w razie wątpliwości poczytuje się, że zmiana treści dotychczasowego zobowiązania nie stanowi odnowienia. Dotyczy to w szczególności wypadku, gdy wierzyciel otrzymuje od dłużnika weksel lub czek. W braku jednoznacznej woli stron (wynikającej z umowy, bądź deklaracji wekslowej), co do charakteru płatniczego weksla, pełniłby on jedynie formę zabezpieczenia wierzytelności.
6.7. Konsekwencją funkcji obiegowej jest funkcja płatnicza weksla. Posiadacz weksla przenosząc go na inną osobę za gotówkę lub w zamian za nabywane towary i usługi reguluje w ten sposób swoje zobowiązanie. Weksel stanowi wówczas przejściowo swoistego rodzaju „surogat pieniądza”, ale jego wydanie nie może być utożsamiane z zapłatą długu. Ostateczne uregulowanie zobowiązania następuje bowiem dopiero w momencie „wykupu” weksla przez dłużnika (tak: Bień W., op. cit., s. 15–16).
Obieg, czyli przenoszenie praw z weksla ma ważkie znaczenie w obrocie gospodarczym, a także przy wielostronnych rozliczeniach pieniężnych, a szczególną rolę odgrywa tutaj instytucja indosu (art. 11 i nast. Prawa wekslowego). Indos jest instrumentem umożliwiającym przenoszenie papierów wartościowych na zlecenie (art. 9219 Kodeksu cywilnego). Przenoszenie praw z weksla możliwe jest również, w formie przelewu wierzytelności (art. 517 § 1 Kodeksu cywilnego), który w przeciwieństwie do indosu chroni prawa dłużnika, ponieważ przysługują mu przeciwko nabywcy wszelkie zarzuty, które miał przeciwko zbywcy (art. 513 § 1 Kodeksu cywilnego). Sprawa przedstawia się inaczej w razie zbycia wierzytelności przez indos, bowiem osoba nabywająca prawa z weksla – indosatariusz, nabywa te prawa nawet, jeżeli nie przysługiwały one osobie przenoszącej prawa z weksla przez indos – indosantowi, co ma ułatwiać obrót wekslowy (Szpunar A, Komentarz do ustawy – Prawo wekslowe, [w] Komentarz do prawa wekslowego i czekowego, Wyd. Prawnicze 2001). Przeniesienie praw z weksla przez indos najlepiej obrazuje abstrakcyjny charakter zobowiązania wekslowego, czyli jego niezależność od istnienia i ważności zobowiązania ze stosunku podstawowego, leżącego u podstaw zaciągnięcia zobowiązania wekslowego, bowiem zgodnie z art. 17 ustawy Prawo wekslowe osoby, przeciw którym dochodzi się praw z wekslu, nie mogą wobec posiadacza zasłaniać się zarzutami opartymi na swych stosunkach osobistych z wystawcą lub posiadaczami poprzednimi, chyba że posiadacz nabywając weksel, działa świadomie na szkodę dłużnika. Ograniczenie zarzutów przysługujących dłużnikom wekslowym wobec posiadacza weksla ma ułatwiać obiegowość weksla, gdyż nabywca liczy że zakres odpowiedzialności dłużników wekslowych jest zasadniczo określony przez treść dokumentu (Szpunar A., Komentarz do ustawy, op. cit.).
6.8. Inne podejście do kwestii obiegowego charakteru weksla i realizacji funkcji płatniczej przez ten instrument zostało przedstawione przez A. Szpunara, czy W. Langowskiego, którzy przyjmują, że płatnicza funkcja weksla polega na tym, że jest on wręczany zamiast zapłaty przy nabywaniu dóbr (towarów i usług) na mocy umowy pomiędzy stronami transakcji. Umowa taka jest konieczna, skoro na jej podstawie wierzyciel przyjmuje weksel, co nie jest jeszcze równoznaczne z zapłatą, gdyż nie powoduje umorzenia zobowiązania dłużnika – następuje to dopiero z chwilą zapłacenia weksla (Szpunar A. op. cit., Langowski W., Indos wekslowy, Zakamycze 1998, s. 55). Według W. Opalskiego funkcja płatnicza weksla polega na możliwości regulowania za pomocą weksla zobowiązań pieniężnych przez wręczanie weksla zamiast zapłaty, jednak w żadnym wypadku, weksel nie jest surogatem pieniądza i jego wręczenie nie staje się powodem wygaśnięcia zobowiązania dłużnika, bowiem, aby do wygaśnięcia doszło, musi nastąpić zapłata w pieniądzu, czyli swoista zamiana papieru wartościowego, jakim jest weksel w ręku wierzyciela, na odpowiednią kwotę którą zapłaci dłużnik (Komosa T., Opalski W., Prawo wekslowe. Komentarz, Warszawa 1997, str. 15-16, tak też, wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego oz. w Katowicach z dnia 12 kwietnia 2000 r. I SA/Ka 1413/99). Wręczenie weksla powoduje więc zasadniczo odroczenie terminu zapłaty należności wierzyciela i powstanie dodatkowego nowego zobowiązania, z którego wierzyciel powinien dochodzić roszczenia w pierwszej kolejności w stosunku do zobowiązania pierwotnego. Z tych względów, w doktrynie ostrożnie traktowana jest obiegowa formuła, że weksel jest surogatem pieniądza (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 5 października 2004 r. II Aka 293/04, OSA 2005/7/50). Wręczenie weksla może wyjątkowo powodować umorzenie pierwotnego zobowiązania, w przypadku gdy strony zastosują instytucję nowacji (art. 509 § 1 Kodeksu cywilnego). Konieczna jest jednak wyraźna wola stron w tym względzie, której nie można domniemywać, gdyż osłaniałoby to pozycję wierzyciela. W przypadku odnowienia (nowacji), wręczenie weksla rzeczywiście zastępuje zapłatę pieniężną, ponieważ umarza zobowiązanie pierwotne, choć zaciągane jest zarazem kolejne zobowiązanie pieniężne (wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 5 października 2004 r. patrz wyżej).
6.9. Przechodząc do dalszych wywodów dotyczących funkcji płatniczej weksla należy sięgnąć również, do orzecznictwa Sądu Najwyższego, sądów powszechnych oraz sądów administracyjnych. Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy najistotniejsze znaczenie ma naturalnie orzecznictwo sądów administracyjnych. Podobny stan faktyczny, jak w niniejszej sprawie był przedmiotem orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 27 października 2005r. I FSK 171/05, gdzie Sąd ten dokonał wykładni pojęcia „uregulowania należności”, o którym mowa w art. 21 ust. 2a nieobowiązującej już ustawy z dnia 8 stycznia 1993r. o podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowym (Dz. U. Nr 11, poz. 50 ze zm.). Uchylając wyrok Sądu pierwszej instancji NSA uznał za błędne stanowisko, że w przypadku, gdy podatnik uiszcza należności z faktury, o których mowaw art. 21 ust. 2a ustawy o podatku towarów i usług oraz podatku akcyzowym, w inny sposób niż dokonując zapłaty w pieniądzu bezpośrednio kontrahentowi (w szczególności przez wręczenie weksla wraz ze stosowną deklaracją wekslową) to nie spełnia przesłanki uregulowania należności. Uzasadniając szerzej swój pogląd, NSA wskazał, że wręczenie weksli skutkowało odnowieniem długu, implikując wygaśnięcie poprzedniego stosunku zobowiązaniowego (nastąpiło umorzenie zobowiązań skarżącego wobec kontrahentów – uregulowanie przedmiotowych należności w całości) i powstały nowe zobowiązania z weksli. W ocenie tego Sądu pojęcie uregulowania należności jest pojęciem szerszym od pojęcia „zapłaty należności”, którego racjonalny ustawodawca użył w tej samej jednostce redakcyjnej. Skoro zatem ustawodawca użył pojęcia „uregulowane”, a nie „zapłacone”, to uznać należy że dopuścił różne sposoby uregulowania należności wobec sprzedawcy towaru i w konsekwencji stwierdzić trzeba, że nie zachodziła potrzeba dokonywania interpretacji ww. przepisu przy wykorzystaniu reguł wykładni celowościowej – przepisy prawa podatkowego należy wykładać ściśle i zgodnie z ich literalnym brzemieniem, zaś jeżeli treść przepisu jest jasna, przy odczytywaniu normy prawnej nie powinno się dokonywać żadnych skomplikowanych zabiegów interpretacyjnych (clara non est interpretanda). Naczelny Sąd Administracyjny jednoznacznie stwierdził, że uregulowanie należności następuje z chwilą, z którą wierzyciel subiektywnie może stwierdzić że został zaspokojony, zaś pogląd przyjmujący datę wykupu weksli za moment uregulowania należności jest bezpodstawny. Drugim istotny argument przytoczony przez NSA odnosi się do zagadnienia swoistego „kredytowania” przez Skarb Państwa działalności podatników VAT – sytuacja podatnika posługującego się w obrocie gospodarczym wekslami wraz ze stosownymi deklaracjami wekslowymi jest mutatis mutandis bardzo zbliżona do sytuacji podmiotu gospodarczego korzystającego z kredytu bankowego, bądź odnawialnej linii kredytowej w rachunku bieżącym. W ocenie tego Sądu niedopuszczalne byłoby z punktu widzenia zasady równości podatkowej, dyskryminowanie podmiotów gospodarczych z tej tylko przyczyny, że korzystają z innych, dopuszczalnych instrumentów prawno–ekonomicznych, niż te które akceptuje organ podatkowy.
6.10. Stanowisko dopuszczające uregulowanie należności, w myśl przepisów ustawy o VAT w formie zapłaty (wręczenia) wekslem własnym, a tym samym możliwość odliczenia podatku naliczonego jest powszechnie akceptowane w licznych interpretacjach indywidualnych przepisów prawa podatkowego. I tak, w interpretacji indywidualnej Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z dnia 17 grudnia 2015r. IPPP2/4512-982/15-2/JO, przyjęto, że wystawienie weksla przez nabywcę i przyjęcie go przez sprzedawcę będzie spełniać funkcję płatniczą, to znaczy stanowić bezwarunkową zapłatę za zakupiony towar (prawo do znaku towarowego) w dniu wręczenia weksla, co bezpośrednio skutkować będzie wygaśnięciem zobowiązania z tytułu zakupu i powstaniem nowego zobowiązania do zapłaty sumy wekslowej (nowacja). Według organu termin uregulowanie należności, o którym mowa w art. 89b ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług jest pojęciem szerokim, obejmującym wszelkie typy rozliczeń, co pozwala na przyjęcie że należy przez to rozumieć każdą dopuszczalną prawnie formę efektywnego spełnienia świadczenia skutkującego wygaśnięciem zobowiązania. Podobny pogląd zaprezentował Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w indywidualnej interpretacji przepisów prawa podatkowego z dnia 2 stycznia 2014r. IBPP2/443-921/13/WN, uznając za prawidłowe stanowisko wnioskodawcy, w myśl którego pojęcia „uregulowanie należności/zobowiązań wynikających z faktury” oraz „zapłata należności za fakturę” nie są pojęciami tożsamymi. Uregulowanie należności występuje wówczas, kiedy zobowiązanie wygasa w rozumieniu kodeksu cywilnego, ale wierzyciel nie ponosi uszczerbku majątkowego (jego interes majątkowy jest zaspokojony). Przepis art. 89b ust. 1 ustawy o podatku od towarów i usług nakłada obowiązek skorygowania podatku naliczonego, w przypadku nieuregulowania należności przez dłużnika w określonej sytuacji. Ustawa o podatku od towarów i usług nie definiuje pojęcia „uregulowania” należności wynikającej z faktury dokumentującej dostawę towarów lub świadczenie usług na terytorium kraju. Organ jednoznacznie stwierdził, że zapłata za pomocą weksla jest formą uregulowania należności z tytułu zawartych pomiędzy stronami transakcji gospodarczych, co implikuje, że wręczenie weksla spowoduje wygaśnięcie zobowiązań finansowych. Wystawienie weksla powoduje bezwarunkowe przyrzeczenie zapłaty określonej sumy w przyszłości, która widnieje na wystawionym wekslu. Oznacza to, że czynność wręczenia weksla własnego (wprowadzonego do obrotu gospodarczego) wierzycielowi powoduje, że wierzyciel zostanie zaspokojony. W takiej sytuacji nastąpi wygaśnięcie roszczeń finansowych wobec dłużnika (zob. również: interpretacja indywidualna Dyrektora Izby Skarbowej w Łodzi z dnia 26 czerwca 2013 r. IPTPB3/423-101/13-4/MF, zmiana interpretacji indywidualnej przez Ministra Finansów z dnia 22 stycznia 2016r.).”
A zatem, weksel może pełnić różne funkcje, nie tylko – jak wskazuje Prezes UOKiK, funkcję gwarancyjną. Może być wystawiony z różnych powodów, w tym, jako środek pozyskiwania finansowania. Jak również, może istnieć niezależnie od istnienia stosunku podstawowego. Nie jest więc prawdą, iż za wekslem zawsze musi stać inny stosunek prawny. Wręcz przeciwnie: „wystawienie weksla rodzi zobowiązanie abstrakcyjne, oderwane od swoich przyczyn i stosunków prawnych, które były powodem zobowiązania się wystawcy.” Zatem można nawet przyjmować, iż weksle można wystawić nawet bez żadnego powodu i wręczyć go przypadkowej osobie. Pozostaje on wciąż, ważnym wekslem.
Z nieprawdziwej przesłanki Prezes UOKiK wyciąga w konsekwencji nieprawdziwe i pozbawione logiki wnioski– również, w dalszej części swojego pisma – jakoby „wykorzystanie do takiego celu weksla jest niezgodne z gospodarczym przeznaczeniem tego typu papierów wartościowych, bowiem co do zasady weksel wydawany jest w celu zabezpieczenia długu”. Jest to pogląd ewidentnie stojący w sprzeczności z obowiązującym stanem prawnym i faktycznym.
Czy Weksel jest instrumentem finansowym?
Prezes UOKiK stawia tezę jakoby: „weksel nie jest instrumentem finansowym”.
Teoria ta jest nieprawdziwa i oderwana od przepisów prawa oraz stanowiska doktryny i świadczy dobitnie o braku analizy przedmiotu postępowania przez Prezesa UOKiK. Zgodnie z definicją zawartą w art. 2 ust. 1 uoif „Instrumentami finansowymi w rozumieniu ustawy są: 1) papiery wartościowe…”
Kodeks cywilny definiuje papiery wartościowe w sposób określony w art. 9216 k.c.: „Jeżeli zobowiązanie wynika z wystawionego papieru wartościowego, dłużnik jest obowiązany do świadczenia za zwrotem dokumentu albo udostępnieniem go dłużnikowi celem pozbawienia dokumentu jego mocy prawnej w sposób zwyczajowo przyjęty.”
Spośród różnych poglądów w doktrynie, za trafny należy uznać pogląd o nieistnieniu zamkniętego katalogu papierów wartościowych (vide art. 9216 k.c. Kodeks cywilny. Komentarz. Red. Prof. dr hab. Konrad Osaida. Rok 2021. Wyd. 28, Legalis.)
„Powszechnie uważa się, że weksel jest papierem wartościowym. Tymczasem wśród przepisów PrWeksl nie znajdziemy takiego, który stwierdzałby, że „weksel jest papierem wartościowym”. Podobnie czek jest uważany za papier wartościowy. Tymczasem wśród przepisów PrCzek nie znajdziemy takiego, który by stwierdzał, że „czek jest papierem wartościowym”. To samo dotyczy akcji. Przepisy KSH nie dają podstaw do stwierdzenia, że akcja jest papierem wartościowym. To samo dotyczy konosamentu, ponieważ KM nie nadaje konosamentowi takiego statusu. De lege lata papierem wartościowym jest zaś obligacja (art. 4 ust. 1 ObligU), co jednak wyjątkowo wymownie świadczy o kruchości zasady numerus clausus, ponieważ w świetle przepisu art. 9 ust. 1 ObligU (uchylonego z dniem 1.7.2019 r.) obligacja „mająca postać dokumentu” była zwana „dokumentem obligacji” (nowe pojęcie) – a nie papierem wartościowym. Papierem wartościowym jest też hipoteczny list zastawny oraz publiczny list zastawny (art. 3 ListZastBankHipU).” ( vide art. 9216 k.c. Kodeks cywilny. Komentarz. Red. Prof. dr hab. Mariusz Załucki. Rok 2020. Wyd. 2, Legalis).
Ten sam autorytet wskazuje, iż „Weksel, czek i konosament zostały uregulowane szczegółowo na poziomie lex specialis. Taka technika jest uważana za uzasadnioną, ponieważ każdy ze wskazanych papierów wartościowych występuje też w wariancie na zlecenie. Oprócz tego formowały się one przez stulecia w praktyce kupieckiej (międzynarodowej) i dlatego ich regulacja ma w znacznej mierze charakter bezwzględnie obowiązujący (ius cogens), z uwagi na postulat pewności obrotu. W zakresie tych papierów wartościowych regulacja KC nie odgrywa poważniejszego znaczenia.”
W świetle najnowszych komentarzy, nie ma zatem żadnych wątpliwości, iż weksel jest papierem wartościowym, a ten zaś, instrumentem finansowym.
Można też przytoczyć definicję zawartą w MSR 32: „Instrument finansowy jest to każdy kontrakt, który skutkuje powstaniem składnika aktywów finansowych u jednej jednostki i zobowiązania finansowego lub instrumentu kapitałowego u drugiej jednostki.”
Tak właśnie dzieje się w przypadku emisji KWIT-u Dochodowego. Powstaje z jednej strony zobowiązanie Emitenta, a z drugiej aktywo finansowe w postaci umownego prawa do otrzymania środków pieniężnych dla Inwestora.
Zarówno w powszechnym rozumieniu, jak i wśród uznanych autorytetów, nie było do tej pory wątpliwości, iż papier wartościowy jest jedną z odmian instrumentu finansowego. Możemy tu zacytować czołowy autorytet w tej dziedzinie:
(https://www.orlenwportfelu.pl/akademia/rozdzial-4-podstawowy.html) – prof. Krzysztofa Jajugę (załącznik 3): „…Oznacza to, że każdy papier wartościowy jest instrumentem finansowym. Jednak nie każdy instrument finansowy jest papierem wartościowym”.
Jest to ważne stwierdzenie, gdyż Prezes UOKiK na łamach pisma kilkukrotnie, przedstawia argumentację, opartą na nieprawdziwym stwierdzeniu, iż weksel nie jest instrumentem finansowym. Prawdą jest natomiast, iż na mocy art. 1 ust. 2 uoif i art. 2 ust. 1 uop, do weksli nie stosuje się przepisów obu ustaw, tyle że wciąż nie wiadomo, jaki w rozumieniu Prezesa UOKiK wniosek należałoby z tego wyciągnąć.
Dalej bowiem Prezes UOKiK sugeruje, iż skoro weksle nie są instrumentami finansowi i są wyłączone spod działania uoif, to obrót nimi jest szczególnie zagrożony – np. nie jest wymagane publikowanie memorandum informacyjnego i nie uczestniczy się w systemie rekompensat. I tutaj, Prezes UOKiK wyprowadza błędne twierdzenia, które stoją w opozycji do stanu prawnego.
W rzeczywistości bowiem, większość działań na rynku kapitałowym, również, w wypadku innych niż weksel instrumentów finansowych, jest wyłączona z podanych obowiązków, przywilejów oraz nadzoru. I tak, z systemu rekompensat korzystać mogą deponenci środków w bankach, ale już nie nabywcy obligacji, akcji, instrumentów pochodnych itp. Weksel nie stanowi tu żadnego wyjątku – co zdaje się sugerować Prezes UOKiK.
Obowiązek sporządzenia memorandum dotyczy zaś, tylko niektórych ofert, o sprecyzowanych warunkach. W szczególności, dotyczy to tylko ofert o charakterze publicznym, a zgodnie z art. 37b uop memorandum jest wymagane tylko dla ofert o wartości od 1 mln euro do 2,5 mln euro (a powyżej tej kwoty wymagany jest prospekt emisyjny). Z kolei, nadzór KNF dotyczy głównie publicznego fragmentu rynku kapitałowego, który wcale nie stanowi większości tegoż rynku. Większość transakcji i operacji kapitałowych odbywa się bowiem, poza takim rynkiem.
Warto tu przy okazji podkreślić, iż Spółka, pomimo braku takiego formalnego obowiązku, udostępnia jednak Inwestorom profesjonalne memorandum, zgodne z wysokimi standardami informacyjnymi, wykraczając dalece poza przyjęty obowiązek informacyjny, wskazując wprost na ryzyka związane z tego typu rozwiązaniem, co Prezes UOKiK konsekwentnie przemilcza.
Czy nabywanie KWIT-u Dochodowego oraz działalność Emitenta są obarczone ryzykiem.
Teza stawiana przez Prezesa UOKiK, iż każda działalność gospodarcza jest obarczona ryzykiem, jest oczywista. Równie oczywista jest teza, iż nie ma inwestycji pozbawionych ryzyka. Poświęcanie więc, tak wiele miejsca, w piśmie Prezesa UOKiK, na udowadnianie tych oczywistych tez, wydaje się zbędne. Kluczowe jest to, czy potencjalny Inwestor jest tych ryzyk świadom.
Otóż udostępniane Inwestorom przez Spółkę memorandum informacyjne, poświęca wiele miejsca opisowi różnych ryzyk. Zarówno opisowi inwestycyjnemu, jak i opisowi ryzyk związanych z samą Spółką – pisze o tym szerzej w punkcie 2.1. UOKiK jednak, w sposób tendencyjny przemilcza ten fakt. Podobnie i tendencyjnie został przemilczany fakt, iż w pkt 6 FAQ „Czy to bezpieczna inwestycja” (https://kwitdochodowy.com/faq/) jest poruszana kwestia ryzyka: „Jednak z drugiej strony trzeba mieć świadomość, że odpowiedzialny Emitent nie może zapewniać o całkowitym braku ryzyka. Nie ma całkiem bezpiecznych inwestycji. Jeżeli ktoś twierdzi inaczej, wprowadza w błąd Inwestora.”
Teza, jakoby leasing oraz faktoring były szczególnie ryzykownymi obszarami działalności, ma ze strony Prezesa UOKiK charakter wysoce uznaniowy, niepoparty żadnymi statystykami, a także, sprzeczny z realiami rynkowymi.
Również, stwierdzenie Prezesa UOKiK, iż „Sam fakt decydowania się na zlecenie przejęcia wierzytelności przez odrębny podmiot wskazuje, iż po stronie faktoranta pojawia się perspektywa nieuregulowania płatności wynikających z zawartych umów” jest całkowicie subiektywne, a wręcz fałszywe. Decydującym czynnikiem nie jest tu bynajmniej perspektywa nieuregulowania płatności, ale czas otrzymania tej płatności. Typowymi kontrahentami usług faktoringu są np. dostawcy do dużych sieci handlowych. Mają oni pewność otrzymania zapłaty, ale ich słaba pozycja rynkowa wobec dużych sieci wymusza na nich zgodę na odraczanie terminu otrzymania zapłaty. Spółka uruchomiła z początkiem roku odrębny dział oceny ryzyka, który jeszcze skuteczniej niż dotychczas odsiewa kontrahentów mogących przynosić większe ryzyko w obszarze nieuregulowania płatności.
Na marginesie – UOKiK słusznie zauważył, że na rynku istnieje wiele produktów o wysokim poziomie ryzyka. Nie jest jednak prawdą, iż te przypadki dotyczą wyłącznie rynku podlegającego regulacjom (uoif, uop, unrk) i nadzorowi KNF. Dość przypomnieć aferę z obligacjami Getbacka, bankami spółdzielczymi, polisolokaty, czy toksyczne opcje walutowe, proponowane przez banki w tym tzw. kredyty walutowe, które pogrążyły od roku 2008 wielu przedsiębiorców, jak również osoby fizyczne, które zaciągnęły kredyty walutowe na zakup mieszkania, w instytucjach, które winny być uważane za instytucja zaufania publicznego – a w konsekwencji doprowadziły do dramatu wielu polskich gospodarstw domowych.
Spółka w tym miejscu zwraca uwagę, iż nie przedmiot działalności skonkretyzowany w umowie (statucie) spółki powinien definiować stopień ryzyka, a sposób zarządzania przedsiębiorstwem oraz ustanowione przez Spółkę zabezpieczenia na poczet wywiązania się z obowiązku wykupu weksli. Zgodnie z przedstawionych w ramach prowadzonego postępowania informacji wynika, iż Spółka dokonywała już wcześniej emisji obligacji korporacyjnych, których emisja jak i wykup zostały całkowicie zrealizowane. W wielu przypadkach – co było wskazane wcześniej – przedsięwzięć gospodarczych w ostatnich latach, których finansowanie opierało się na emisji obligacji korporacyjnych, niestety nie można powiedzieć tego samego.
W ocenie Spółki, Prezes UOKiK zdaje się kompletnie pomijać fakt, iż – co pokazały skutki panującej pandemii COVID oraz wdrożone przez rząd ograniczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej – w istocie każda branża jest narażona na ryzyko utraty klientów, a przez to przychodów. Z drugiej strony, co na prezentowanym przykładzie również jest bardzo istotne, pandemia COVID nie miała wpływu na działalność Spółki (a przez to jej kondycję finansową), jak miało to miejsce w przypadku wielu innych polskich podmiotów (niezależnie od branży). W ocenie Spółki jest to dowód na należyte zarządzanie, z jakim wiąże się uwzględnienie ryzyka niepowodzenia podejmowanych przedsięwzięć gospodarczych i realizacji zobowiązań wobec remitentów.
Wreszcie, zdaniem Spółki Prezes UOKiK oceniając kwestie wpływu przychodów generowanych z prowadzonej działalności leasingowej i faktoringowej na wykonanie zobowiązań wekslowych nie wziął pod uwagę zróżnicowanych terminów zapadalności wykupu emitowanych weksli oraz rezerw Spółki przeznaczanych na ewentualne zaspokajanie zgłaszanych roszczeń.
Czy w swojej działalności BREWE Leasing wykorzystuje środki własne?
Nie jest prawdą twierdzenie Prezesa UOKiK, „iż w świadczone usługi angażowane są również jej środki własne, zdają się być rozbieżne z poczynionymi przez Prezesa Urzędu wstępnymi ustaleniami”.
Uzasadnienie tegoż ze strony Prezesa UOKiK brzmi dla Spółki niezrozumiale i w sposób sprzeczny z istniejącym stanem prawnym, w tym Ustawą o rachunkowości. I tak – Prezes UOKiK, wskazuje iż „działalność Spółki zasilana jest z jej przychodów operacyjnych, stanowiących środki własne Spółki.” Wydaje się, iż dokonano tutaj błędnego przyporządkowanie terminów księgowych do faktycznego ich znaczenia – i tak Prezes UOKiK myli dwie całkowicie odrębne kategorie: „przychodów operacyjnych”, stanowiących pozycję rachunku zysków i strat, oraz „środków własnych” stanowiące pozycję pasywów. A zatem, przychody operacyjne, nie mogą stanowić części środków własnych.
Co więcej, to Spółce przypisuje się takie stwierdzenie: „Przedsiębiorca wskazał” – co jest niezgodne z prawdą. W rzeczywistości, wskazanie brzmiało w sposób następujący: „Zakup środków trwałych oddawanych do użytkowania naszym klientom w leasing odbywa się zarówno z wpływów z KWIT-ów, jak i bieżących wpływów operacyjnych – a więc, nie wyłącznie ze środków przekazanych Spółce przez Inwestorów.” oraz „Finansowanie przedmiotu umów faktoringowych odbywa się zarówno z wpływów z KWIT-ów, jak i bieżących wpływów operacyjnych – a więc, nie wyłącznie ze środków przekazanych Spółce przez Inwestorów.”
W każdym razie, jeżeli Spółka dobrze zrozumiała tezę stawianą przez Prezesa UOKiK, to środki własne nie są środkami własnymi, jeżeli do ich wypracowania był użyty kapitał obcy. Wobec decyzji o wszczęciu postępowania, pożądanym byłoby wskazywanie każdorazowo podstaw prawnych dla takich stwierdzeń – gdyż wydaje się ono sprzeczne z Ustawą o rachunkowości, podobnie, jak cały przeprowadzony przez UOKiK wywód. W rzeczywistości, Spółka posiada kapitały własne, wykorzystywane w działalności. Warto zauważyć, iż kapitał zakładowy Spółki wynosi 1,5 mln złotych.
Stwierdzenie Prezesa UOKiK, iż: „Stopień ryzyka nieodzyskania zaangażowanego kapitału zwiększa także fakt, że prowadzona działalność ma charakter rozproszony..”. Powyższe nie jest zrozumiałe. W teorii biznesu oraz inwestowania, do tej pory, rozproszenie oznaczało zmniejszenie ryzyka. Określa się to nawet specjalnym terminem „dywersyfikacja”. W podręcznikach dotyczących zarządzania, otrzymamy mniej więcej zbliżone definicje: np. https://smartstart.pl/slownik-pojec-ekonomicznych/ dywersyfikacja-ryzyka/ (dostęp 28.06.2021r.)
„Dywersyfikacja ryzyka to zróżnicowanie prowadzonej działalności, mające na celu rozproszenie związanego z nią ryzyka. W praktyce działalności gospodarczej dywersyfikacja może być realizowana poprzez wzrost liczby obszarów działalności przedsiębiorstwa…”
Co wynika z tego, iż weksle są przechowywane w depozycie notarialnym?
Zaskakującym jest czynienie zarzutu, z faktu przechowywania weksli w depozycie notarialnym. Wszak notariusz jest zawodem zaufania publicznego, podobnie, jak adwokat, który pełni funkcję Administratora Zastawu i depozyt ten pozostaje do jego dyspozycji. Przy okazji, Prezes UOKiK po raz kolejny błędnie ustalił stan faktyczny, wskazując, iż „wystawiony weksel zostaje odebrany przez wyznaczonego przez Spółkę pełnomocnika i automatycznie złożony do depozytu”.
Nieprawdziwe jest stwierdzenie, iż weksel jest automatycznie złożony do depozytu. Takie rozwiązanie zostało zastosowane dla wygody i korzyści Inwestora. W istocie, Inwestor ma do wyboru dwie opcje: albo przechowywać weksel u siebie, albo u notariusza. Wypłata kuponu ma prawny charakter częściowej spłaty weksla. Z kolei, prawo wekslowe wymaga, aby do wykupu (również częściowego) przedstawiać dokument weksla. A zatem, Inwestor musiałby każdorazowo składać wizytę Spółce, celem okazania weksla, aby uzyskać wypłatę kuponu. Jest to rozwiązanie, które byłoby trudne w realizacji i nie dziwi Spółki fakt, że Inwestorzy nie chcą korzystać z opcji przechowywania weksli u siebie. Nadużyciem jest również, mówienie o „wyznaczonym przez Spółkę pełnomocniku”. Co sugeruje, iż jest to dowolnie wybrany, pełnomocnik Spółki. W istocie chodzi tu o Administratora Zastawu, działającego w interesie Inwestorów na bazie art. 4 Ustawy z dnia 6 grudnia 1996 r. o zastawie rejestrowym i rejestrze zastawów (Dz.U. 1996 Nr 149 poz. 703). Jest on pełnomocnikiem Inwestorów, a nie Spółki.
Istnienie Administratora Zastawu, a nadto, jako podmiotu profesjonalnie działającego w obrocie prawnym, znacznie ułatwia Inwestorom dochodzenie swoich roszczeń, za jego pośrednictwem. Ustanowienie Administratora Zastawu (w przypadku BREWE Leasing sp. z o.o. – Kancelarii Adwokackiej), jest więc działaniem w interesie Inwestorów, a nie przeciw tym interesom. Zauważyć wypada, że ustanowienie Administratora Zastawu, tak jak i samego zastawu, nie jest koniecznością, ale stanowi dodatkowy atut, gwarantujący Inwestorom pewność obrotu prawnego i finansowego. Dodatkowo, podkreślić należy, iż Spółka ponosi dodatkowe koszty na utrzymanie w/w funkcji jako zabezpieczenia dla Inwestorów.
Czy wykorzystywanie weksli do pozyskiwania kapitału jest przyjętym standardem i jest zgodne z dobrymi obyczajami?
Podsumowanie tej części pisma Prezesa UOKiK w zasadzie powtarza wcześniejsze, na ogół błędne tezy, wyciągając finalnie błędne wnioski, co w konsekwencji doprowadziło do ustalenia błędnego stanu faktycznego. Znajdują sią tam dodatkowe, kolejne przykłady celowych przeinaczeń ze strony Prezesa UOKiK, mających udowodnić z góry założoną, acz błędną tezę. I tak, Prezes UOKiK wskazuje, że: „Rozwiązanie przyjęte przez Spółkę zdecydowanie bowiem odbiega od powszechnie przyjętego i wyznaczonego przepisami rangi ustawowej standardu postępowania, przewidzianego dla pozyskiwania przez przedsiębiorców kapitału od osób trzecich przy pomocy papieru wartościowego”.
Otóż, nie istnieje żaden akt prawny, w tym, w randze ustawy, który nakazywałby, lub choćby sugerował, przedsiębiorcom jakiś określony sposób pozyskiwania kapitału od osób trzecich przy pomocy papieru wartościowego.
W piśmie z dnia 28 maja 2020 r., Spółka zwracała uwagę, iż KWIT-y mają swoją historię na polskim rynku kapitałowym. Nie jest to zatem, rozwiązanie nieznane i nie mieszczące się w standardzie. Powyższe, zostało jednak, pominięte przez Prezesa UOKiK.
Czy Spółka gwarantuje bezpieczną wypłatę i zwrot kapitału?
Spółka zgadza się z twierdzeniami Prezesa UOKiK, dotyczącymi tego iż każda działalność gospodarcza i każda inwestycja jest obarczona ryzykiem. Jednak, stwierdzenie, iż Spółka gwarantuje bezpieczną wypłatę i zwrot kapitału jest niezgodne z prawdą.
Między innymi, w memorandum informacyjnym, Spółka poświęca wiele miejsca opisowi rozmaitych ryzyk wiążących się z inwestowaniem oraz z działalnością Spółki. Również, w segmencie FAQ, zwracamy uwagę na ryzyko. Spółka – w przekazie marketingowym – wskazuje na obiektywne fakty – np. na fakt, iż ustanowione są zabezpieczenia w formie zastawu rejestrowego, zaś weksel jest instrumentem finansowym o bardzo dużej łatwości egzekucji.
Oczywiście, sam przekaz marketingowy musi być uproszony, jednak nie wypaczający ogólnej idei przedsięwzięcia. Musi też podawać prawdziwe informacje. Spółka zgadza się z tym i tak też, praktykuje. A zatem stwierdzenia:
- „Inwestujesz/odbierasz zyski/zwrot kapitału” – jest uproszczonym opisem inwestycji. Nie wprowadza w błąd, ani nie daje żadnych gwarancji osiągnięcia zysku;
- „Jest to inwestycja o wysokiej rentowności: od poziomu 7,5% do 9,5% w skali roku, przy systematycznie wypłacanych kuponach” – jest to przekaz prawdziwy, odnoszący się do wysokości kuponu. Również z tego przekazu nie można wyprowadzić wniosku, iż Spółka cokolwiek gwarantuje. Wskazać można, że dla uproszczenia przekazu, zaniża się nawet nieco roczną stopę zwrotu dla Inwestora. Gdyby stosować tu powszechnie przyjęty na rynku kapitałowym model stopy zwrotu IRR, rentowność byłaby wyższa. Określenie „wysoka rentowość” brzmi subiektywnie, ale jest prawdziwe, jeżeli odniesiemy się do typowych rentowności osiąganych na rynku, w tym lokat, rentowności obligacji Skarbu Państwa, a nawet, wielu obligacji korporacyjnych;
- „To instrument o stosunkowo niskim ryzyku” – Stanowi cytat, wyrwany z kontekstu całego zdania. Dalszy ciąg zdania mówi bowiem o stosowanych zabezpieczeniach. Zdanie analizowane jako całość (a nie wyrwany fragment zdania), jest prawdziwe i nie wprowadza nikogo w błąd;
- „Gwarantem bezpiecznej inwestycji, jak i bezpiecznej wypłaty jest papier wartościowy, jakim jest weksel” – odnosi się do gwarancyjnej funkcji weksla, powszechnie znanej i opisanej w prawie i literaturze (vide odniesienie się do wstępu pisma Prezesa UOKiK). Jest to wyraźne odniesienie się do konkretnego typu instrumentu finansowego, a nie do jakichkolwiek gwarancji Emitenta w tym zakresie. Stwierdzenie to nie wprowadza w błąd, ani nie daje żadnych gwarancji osiągnięcia zysku.
- „Gwarantem realizacji wypłaty jest najstarszy papier wartościowy, jakim jest KWIT Dochodowy/Weksel” – analogicznie jak powyżej;
- „Zastosowanie dyskont, oraz wypłacanie kuponów daje Inwestorowi możliwość udziału w zyskach z biznesu leasingowego” – Wskazuje się tu bowiem, że chodzi o finansowanie przedsięwzięcia biznesowego – siłą rzeczy obarczonego ryzykiem;
- „Jest to po prostu inny papier wartościowy, tworzony o inne regulacje prawne.” – Spółka nie widzi tu niczego, co mogłoby zagrażać interesom Inwestorów. Weksel jest po prostu innym papierem wartościowym niż obligacja, tworzonym w oparciu o inne regulacje prawne (Ustawa o obligacjach a Prawo wekslowe). Trudno tu więc w jakikolwiek sposób kwestionować prawdziwość tego stwierdzenia;
- Odniesienie do Commercial Papers omówione było wcześniej. Jest ono trafne i prawdziwe.
Należy również podkreślić, iż BREWE Leasing sp. z o.o. wykazała się historycznym doświadczeniem; była emitentem, emitując 23 emisje obligacji, z czego jedną publiczną. Spółka udowodniła też, otoczeniu inwestorskiemu, że podchodzi bardzo poważnie do wszelkich zobowiązań, spłacając w terminie 22 serie obligacji. Przypomnimy, że 1 października 2020 r. BREWE Leasing sp. z o.o. wykupiła 22 (przedostatnią) już serię obligacji. W związku z powyższym, nabyła doświadczenie w zakresie prawidłowej komunikacji z rynkiem inwestycyjnym oraz przygotowywania informacji z przeznaczeniem ich do odbioru przez Inwestorów. Spółka doskonale zdaje sobie sprawę z tego, iż zbudowanie i utrzymywanie zaufania Inwestorów do Emitenta jest pierwszym, podstawowym warunkiem istnienia na rynku inwestycyjnym i kapitałowym, finansowym.
Na potrzeby każdej emisji są sporządzane, aktualne na dzień otwarcia kolejnej Emisji KWIT-u Dochodowego, Memorandum, prezentacja oraz teaser. W przekonaniu Spółki, jest to objawem wysokiej odpowiedzialności Emitenta oraz jego najwyższego szacunku do Inwestora. Generalnie, zamierzeniem Spółki jest aby treść każdego, kierowanego do pracowników, współpracowników i Inwestorów przekazu miała przede wszystkim charakter informacyjny. Spółka bowiem, świadomie przeniosła swoje doświadczenia z emisji publicznej obligacji do obecnej praktyki komunikacji z rynkiem i traktuje każdy komunikat przygotowywany do otoczenia jako podlegający zasadom rzetelnego, jasnego i równego dostępu do przygotowywanych informacji.
BREWE Leasing Sp. z o.o. celowo, z zamierzeniem właśnie zadbania o interes Inwestora nie prowadzi żadnych wizerunkowych kampanii reklamowych, a projekt każdej publicznej prezentacji Spółki oraz jej oferty leasingowej i faktoringowej musi zostać przed emisją przedłożony Zarządowi do akceptacji. Praktyka dbałości o rzetelność przekazu jest podstawową zasadą stosowaną w praktyce przez Spółkę.
Temu celowi służy m.in. comiesięczna konferencja online z Zarządem BREWE Leasing sp. z o.o., podczas której przekazywane się aktualne informacje dotyczące bieżącej działalności Spółki i jej funkcjonowania. Podczas tej konferencji online, każdy Inwestor może również, zadawać pytania.
Zarówno, prezentacja, jak i ulotka, oraz strona internetowa, zawierają hasła, które Prezes UOKiK nazwał reklamowymi. Jest to jednak, odzwierciedlenie rzeczywistości, choć jak każdy tego typu tekst, przekazuje informacje w sposób skrótowy, podsumowywujący opisane szerzej w Memorandum i Regulaminie Nabywania KWIT-U Dochodowego treści – o czym rzetelnie się informuje. Ponieważ otoczenie Spółki digitalizuje się, publikowane przez Spółkę treści muszą być skrócone i przygotowane do publikacji i czytania na nośnikach typu smartfon, tablet itp. Dlatego też, Spółka jest zobowiązana do przygotowania treści w wersji hasłowej, aby mieli do niej równy dostęp wszyscy potencjalni Inwestorzy – właśnie w ich interesie.
Na każdym materiale promocyjnym znajduje się zastrzeżenie prawne, informujące, iż jest to tylko materiał informacyjny, nie zaś oferta, zaś pełne i wiążące informacje znajdują się w propozycji nabycia, w tym w Regulaminie Nabywania Weksla/KWIT-u Dochodowego oraz Ofercie Nabycia Weksla/KWIT-u Dochodowego.
„Zastrzeżenie prawne. Niniejszy materiał został przygotowany w dobrej wierze i z należytą starannością. Ma on charakter informacyjny. Szczegółowe i wiążące informacje dotyczące KWIT-u Dochodowego znajdują się w propozycji nabycia, w tym w Regulaminie Nabywania Weksla/KWIT-u Dochodowego oraz Ofercie Nabycia Weksla/KWIT-u Dochodowego. Materiał nie stanowi propozycji nabycia instrumentów finansowych w rozumieniu Ustawy o ofercie. Niniejszy materiał nie stanowi oferty w rozumieniu Art.66 Kodeksu cywilnego. W niniejszym dokumencie zostały wykorzystane źródła informacji, które BREWE Leasing uznaje za wiarygodne. BREWE Leasing nie ponosi odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie niniejszego dokumentu. Niniejszy materiał oraz wszelkie załączone do niego pliki są przeznaczone dla odbiorcy i mogą podlegać ochronie prawnej.”
Czy remitenci mogą realizować żądania wypłat Kuponów?
Przytoczone tu stwierdzenia marketingowe, rzekomo wprowadzające Inwestorów w błąd, zostały omówione powyżej. Warto jednak, przy tej okazji, wspomnieć, że w tym punkcie, Prezes UOKiK wydaje się sam sobie przeczyć. Z jednej strony bowiem stwierdza, iż „żądania częściowych wypłat w postaci kuponu Remitenci nie mogą realizować w oparciu o wystawiane przez Brewe weksle, ani też na podstawie zawartej z Przedsiębiorcą umowy pożyczki.” Zaś w punkcie … stwierdza się, że zawarto umowę pożyczki: „W uznaniu prezesa UOKiK, taki stosunek podstawowy przybiera formę pożyczki, czego potwierdzeniem jest Regulamin – stanowiący formalny wyraz zawieranej umowy.” W istocie oba, wzajemnie sprzeczne poglądy Prezesa UOKiK, są błędne. Stan faktyczny ma się następująco: w wyniku przedstawionej przez Spółkę oferty oraz jej przyjęcia przez Inwestora dochodzi do zawarcia umowy nabycia KWIT-u Dochodowego. Nieodłączną częścią oferty jest Regulamin, a zatem, stanowi on część zawartej Umowy. Na mocy Regulaminu, Inwestor może się domagać wykonania umowy – tj. wypłaty obiecanych kuponów. Tak więc twierdzenia Prezesa UOKiK, iż Inwestorzy nie mogą realizować żądania wypłaty kuponów i nie mają ku temu narzędzi prawnych, jest błędny.
W tym miejscu, pojawia się też, ponownie nieprawdziwa teza, iż „emisja i obrót obligacjami … jest ściśle uregulowane przez uoif oraz uop.” Obie ustawy dotyczą ogólnie instrumentów finansowych, nie zaś szczególnie obligacji. Przy czym, uop dotyczy tylko fragmentu takiego rynku – tj. ofert publicznych, zaś uoif odnosi się do instrumentów finansowych (w tym obligacji) głównie, w kontekście dopuszczenia ich do obrotu zorganizowanego i obrotu tamże, to nie – można jak robi to Prezes UOKiK – traktować ww. regulacji jako „ścisłe uregulowanie emisji i obrotu obligacjami.”
Czy emisja jest prowadzona na rynku kapitałowym?
Na bazie nie prawdziwej tezy, iż weksel nie jest instrumenPodnoszony jest też w tym miejscu zarzut, iż emisja nie jest prowadzona na rynku kapitałowym. Jest to całkowicie nietrafne. Zresztą, sam Prezes UOKiK na str. 10 Pisma wspomina o „rynku inwestycji alternatywnych”. Tym samym, przyznaje, że wprawdzie jest to rynek alternatywny, ale wciąż rynek kapitałowy (inwestycyjny).
Trafnie przytoczona jest przez Prezesa UOKiK definicja podana w art. 2 lit. h Rozporządzenia, gdzie „emitent” oznacza podmiot prawny, który emituje lub zamierza emitować papiery wartościowe;
Definicja ta jak najbardziej jest adekwatna do Spółki w kontekście emisji KWIT-u Dochodowego, który jest papierem wartościowym. Prezes UOKiK dokonuje i dowolnie zmienia przytoczoną definicją Rozporządzenia, poprzez dodanie jeszcze warunku „wprowadzenia papierów wartościowych do obiegu na rynku kapitałowym w celu ich odsprzedaży” (cokolwiek miałoby znaczyć w tym kontekście słowo „odsprzedaż”, czyli sprzedaż rzeczy kupionej), słowami: „W związku z tym instytucję emitenta należy wiązać z procesem wprowadzenia papierów wartościowych do obiegu na rynku kapitałowym w celu ich odsprzedaży.”- choć w Rozporządzeniu nie występują elementy, o których wspomina Prezes UOKiK. Spółka wskazuje, iż pozostaje ona uczestnikiem na rynku kapitałowym, również, w odniesieniu do KWIT-u Dochodowego.
Należy również podkreślić, iż nie ma jednej prawnie obowiązującej definicji rynku kapitałowego. Jednak, w powszechnym rozumieniu rynek kapitałowy to miejsce gdzie obraca się papierami wartościowymi, lub w szerszym (częściej spotykanym) ujęciu – instrumentami finansowymi. Nie ulega zaś, wątpliwości, iż weksle są papierami wartościowymi, a tym samym, i instrumentami finansowymi. Możemy się tu odwołać na przykład do publikacji KNF (https://www.knf.gov.pl/knf/pl/ komponenty/img/Rynek%20kapitalowy_25920.pdf), gdzie czytamy: „Rynek kapitałowy to rynek instrumentów finansowych określanych jako średnio i długoterminowe, ponieważ okres do ich wykupu wynosi co najmniej 1 rok albo nie jest z góry określony. Średnio- i długoterminowy charakter tych instrumentów sprawia, że służą one do pozyskiwania środków przeznaczonych przede wszystkim do finansowania inwestycji, rzadziej natomiast potrzeb bieżących. W ramach rynku kapitałowego wyróżnia się rynek papierów wartościowych oraz rynek kredytów długoterminowych.”
Jak się wydaje, Prezes UOKiK z niewiadomych Spółce przyczyn, uznał iż weksel, choć jest papierem wartościowym, to nie jest instrumentem finansowym, a w takim razie, choć jest papierem wartościowym, to nie jest częścią rynku kapitałowego. Tak przyjęte konstrukcje prawne przez Prezesa UOKiK są błędne i nie znajdują odzwierciedlenia w aktualnym stanie prawnym.
Czy Spółka rozpowszechnia nieprawdziwe informacje?
Podsumowanie jest wynikiem błędnie przyjętych twierdzeń przez Prezesa UOKiK. W związku z czym, i sam wniosek, jakoby Spółka mogła rozpowszechniać fałszywe informacje jest nieprawdziwy. Spółka przedstawiając przyszłym Inwestorom informacje dotyczące instrumentu finansowego w sposób wyczerpujący z zachowaniem najwyższych standardów przedstawia tenże produkt, pokazując zarówno zalety inwestycji jak również i ryzyka z nią związane.
Czy Spółka rozpowszechnia nieprawdziwe informacje odnośnie przyszłych korzyści?
Podsumowanie jest wynikiem błędnie ustalonych przez Prezesa UOKiK twierdzeń. W związku z czym, i sam wniosek, jakoby Spółka mogła rozpowszechniać fałszywe informacje jest nieprawdziwy.
Ogólnie należy stwierdzić, że zdaniem Spółki, przedstawiane przez Prezesa UOKiK zarzuty opierają się na niezgodnych ze stanem faktycznym i nie wykazanych należycie za pomocą środków dowodowych podstawach. Często są formułowane na bazie przepisów prawnych interpretowanych w sposób sprzeczny z ich brzmieniem, całkowicie odmiennie niż powszechnie stosowana praktyka, stanowiska doktryny i judykatury, jak również wykładania i logika prawna. Pomijane są przy tym dowody i wyjaśnienia składane przez Spółkę, bez żadnego odniesienia się do nich na łamach pisma Prezesa UOKiK. Postępowanie Prezesa UOKiK narusza w ten sposób zasady generalne wyrażone m.in. w kodeksie postępowania administracyjnego.
Zarzuty Prezesa UOKiK należy uznać za całkowicie nietrafione. Spółka działała i działa w sposób zgodny z prawem, respektując interesy konsumentów. Przestrzega dobrych obyczajów, a nawet wychodzi daleko ponad typowe standardy, m.in. udostępniając Inwestorom maksymalnie szeroki zakres informacji, w tym profesjonalne memorandum informacyjne, nie stosuje żadnych form wywierania wpływu na Inwestorów, w tym nie stosuje masowej reklamy. Ponadto, umożliwia cesję praw z weksla, w przypadkach losowych, bądź kiedy Inwestor nie chce już kontynuować inwestycji. Po stronie BREWE Leasing sp. z o.o. jest organizacja podmiotu trzeciego, który wstępuje wówczas w miejsce dotychczasowego Inwestora. Jako Spółka uważamy, iż jest to również, ponadstandardowa forma współpracy i inwestycji, ukazująca indywidualne i elastyczne podejście Spółki do Konsumentów.